Coraz większa aktywność rosyjskiego wywiadu w Europie – przypadek Siergieja Stripala

  Police found Skripal and Yulia, unconscious on a bench outside The Maltings shopping centre in Salisbury. The Skripals were poisoned with a substance that was part of the Novichok group of nerve agents developed by the Soviet Union’s military in the 1970s and 80s. Moscow has denied any involvement in the Skripals’ poisoning and demanded proof. Under the leadership of former KGB officer Vladimir Putin, a highly aggressive Russia has rearmed, annexed the Crimea and waded into the Syrian war. But cold-blooded Putin has also reinvigorated the country’s state security apparatus – to the point where his spies are more deadly than their infamous Cold War predecessors.

  4 marca 2018 roku o godzinie 16:15 policja w Wiltshire otrzymała informację telefoniczną od kogoś przechodzącego ulicą o dwóch osobach, które zachowywały się dziwnie. Policja znalazła Siergieja Skripala, i jego córkę Julię, nieprzytomnych na ławce przed centrum handlowym Maltings w Salisbury. Para nie miała widocznych obrażeń i została przewieziona do szpitala rejonowego Salisbury, gdzie znajdują się w stanie krytycznym.               Siergiej Skripal i jego córka zostali zatruci substancją należącą do grupy chemikaliów opracowanych przez wojska Związku Radzieckiego w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Uważa się, że środek paraliżujący Novichok jest od pięciu do dziesięciu razy bardziej śmiercionośny, niż bardziej powszechnie znane czynniki chemiczne wpływające na układ nerwowy – VX i gazy z trucizną sarin. W Salisbury niektórzy policjanci mieli na sobie kombinezony przeciwchemiczne, jednak nie wszyscy. Wśród tych, którzy ich nie założyli był detektyw sierżant Nick Bailey, który na miejsce zdarzenia przybył jako pierwszy. Po interwencji trafił do szpitala. Ślady niebezpiecznej substancji znaleziono również w restauracji i pubie, w których wcześniej przebywali Siergiej i Julia. Środek paraliżujący, którym otruto byłego agenta atakuje ośrodkowy układ nerwowy, dokładniej zakłóca przepływ impulsów nerwowych.                                 W śledztwo zaangażowanych zostały setki policjantów, jednak premier Theresa May winnych mocodawców w Moskwie, a minister spraw zagranicznych Boris Johnson powiedział, że w przeważającej mierze prawdopodobnym jest, iż w otrucie zaangażowane było państwa rosyjskiego. Rosja twierdzi, że zarzuty są fałszywe, prowokacyjne i zażądała, aby Wielka Brytania przekazała próbki substancji używanej do otrucia Siergieja Skripala. Unia Europejska potwierdziła, że zaoferuje Wielkiej Brytanii wsparcie, podczas gdy Francja i Niemcy już są wśród brytyjskich sojuszników, którzy potępili atak. W geście solidarności z Wielką Brytanią Prezydent Donald Trump zapowiedział, że sześćdziesięciu rosyjskich dyplomatów zostanie zmuszonych do opuszczenia Stanów, a konsulat Rosji w Seattle zostanie zamknięty. W podobnym tonie wypowiedział się Donald Tusk informując, że 14 państw członkowskich UE będzie wydalać rosyjskich dyplomatów i nie wyklucza dalszych sankcji wobec Rosji w przyszłości. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało takie działania prowokacyjnymi i obiecało odpowiedzieć USA i UE w podobny sposób.      Rosyjskie wyjaśnienia tego incydentu są mniej lub bardziej pomysłowe, niektóre z nich są wewnętrznie sprzeczne i są prawdopodobnie głównie zasłoną dymną, aby wzbudzić wątpliwości – powiedział duński minister spraw zagranicznych Anders Samuelsen. Odnosząc się do tych rosyjskich pomysłów warto zacytować dyplomatów kremlowskich twierdzących, że Wielka Brytania mogła sama wyprodukować toksyny w laboratorium badawczym w Porton Down. Podobne zarzuty padały wcześniej wobec Szwecji, Słowacji i Republiki Czeskiej. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves le Drian powiedział, że decyzja o wydaleniu rosyjskich dyplomatów została podjęta solidarnie z brytyjskimi partnerami. Do Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskich przyłączyła się Kanada, która pod koniec marca wydaliła ze swojego terytorium czterech Rosjan, których posądziła o szpiegowanie na rzecz swojej ojczyzny.                                                                                                                    Historia otrucia Siergieja Skripala jest potwierdzeniem tezy, że rosyjski wywiad coraz mocniej działa na całym świecie. Dzieje się tak mniej więcej od 2010 roku. Najbardziej znane nazwiska rosyjskich agentów ujawnionych po 2010 roku przez światowej agencje wywiadowcze to: Anna Chapman, Mikhail Anatolyevich Vasenkov (Juan Lazaro) i Vicky Peláez, Andrey Bezrukov i Yelena Vavilova (Donald Heathfield i Tracey Lee Ann Foley), Vladimir i Lidiya Guryev (Richard i Cynthia Murphy), Mikhail Kutsik i Nataliya Pereverzeva (Michael Zottoli i Patricia Mills), Mikhail Semenko. Osoby te zostały wymienieni na agentów (głównie amerykańskich) więzionych przez Rosję. Wielu ekspertów europejskich zaznacza, że działalność wywiadowcza Federacji Rosyjskiej jest nawet większa, niż za czasów Związku Radzieckiego. Rosja próbuje wpływać na światową politykę i gospodarkę. Działania rosyjskiego wywiadu przejawiają się poprzez wykorzystywanie źródeł internetowych, ale i klasyczne zabójstwa i bezpośrednie ataki, których głównym celem jest eliminacja zagrożeń dla Rosji lub tworzenie chaosu. Aktualnie mamy do czynienia z kolejną zimną wojną, ale w innym stylu, na miarę nowych czasów. To nie wojna strzelecka, ale wojna geopolityczna i próba podkopania europejskich i północnoamerykańskich systemów politycznych. Próbą, jak zachód zareaguje, był i w zasadzie nadal jest konflikt na Ukrainie. Okazuje się, że światowe mocarstwa reagują dopiero w sytuacji, kiedy problem dotyka ich bezpośrednio. W przyszłości może to być zagrożenie dla choćby państw skandynawskich lub byłych republik radzieckich, które mogą stać się celem ataku wywiadu, bojowników lub regularnego wojska rosyjskiego. Wydalenie części rosyjskich dyplomatów na jakiś czas trochę przerzedzi rosyjską siatkę wywiadowczą w Europie i Ameryce, bo nie jest tajemnicą, że wielu dyplomatów jest agentami wywiadu.

Fot. sputniknews.com